Moje BDSM











Na niniejszej podstronie znajdziecie tylko drobny skrót mojego wyobrażenia dotyczącego relacji i filozofii BDSM. Bardziej dokładny, regularnie rozszerzany opis takiego związku - łączącego codzienną normalność wraz z ogromnymi emocjami i rozpalającą do czerwoności seksualnością - znajdziecie na podstronie WIZJA.

Wszystko opisane w tym serwisie jest moją ogólną wizją relacji - czasami niedopowiedzianą i   niesprecyzowaną, a czasami wydającą się być bardzo sztywną i rygorystyczną. Jestem świadom iż BDSM jest tak złożoną i indywidualną sprawą, że nie jest możliwe opisanie wszystkich jego aspektów w przystępnej, krótkiej formie.

Sprawą oczywistą jest też to, że Para, która decyduje się być razem wpływa na siebie - nawet jeżeli uległa osoba całkowicie ODDAJE się i podporządkowuje. Dlatego czytając tą stronę/tego bloga musicie pamiętać, iż moja wizja jest tylko wyznacznikiem według którego chciałbym podążać i który proponuję innym osobom. Wiem, że jeżeli byłaby taka potrzeba należy w pewien sposób zmodyfikować podejście - w końcu nawet totalny związek BDSM, to droga dwojga ludzi... to magiczne, szalone Partnerstwo.

Nikogo nie zmuszam również do wejścia w taki właśnie rodzaj związku, nie mam też zamiaru bronić czy udowadniać iż moja wizja jest jedyną słuszną. Nie - każda osoba powinna wybrać swoją drogę ku szczęściu z Partnerem. Poniżej - oraz ogólnie w tym serwisie - pragnę tylko pokazać alternatywę dla relacji i zachowań ogólnie akceptowanych w społeczeństwie, a także alternatywę dla typowego układu BDSM.

Klimaty BDSM oraz DD. Ogólnie granica pomiędzy doświadczeniami czysto fizycznymi i ukierunkowanymi na odczuwanie rozkoszy seksualnej (BDSM) a trwałym oddaniem i uległością w życiu codziennym (DD) jest bardzo rozmyta. W moim wyobrażeniu relacji te doznania wzajemnie się przenikają, a ich połączenie z szacunkiem i normalnością, tworzy podstawę mojej filozofii związku. Na wskutek fuzji tych różnych postaw, powstaje nietypowa trwała relacja pomiędzy Kobietą a Mężczyzną, gdzie przez większość czasu trwa Partnerska relacja, w której czasami jedna strona świadomie pełni rolę nadrzędną - dominuje, a druga świadomie ulega. Jest to kompletnie sprzeczne z obecnie aprobowanymi w naszej kulturze i czasach, schematami związku pomiędzy dwoma kochającymi się osobami. Czy jest więc coś pozytywnego, w tej ogólnie wyśmiewanej, uważanej za moralnie niepoprawną i łamiącej tak wiele zasad filozofii? W końcu towarzyszy jej często ból, znęcanie się, łzy... Czy taką wizją mogą zafascynować się tylko osoby chore, zboczeńcy, wariaci? Czy w ogóle relacja oparta o takie zasady może być udana?

BDSM (bondage, discipline/domination, submision/sadism, masochism czyli wiązanie, dyscyplina, dominacja, uległość, sadyzm, masochizm) oraz DD ( domestic discipline czyli domowa dyscyplina)... to w mojej opinii najdoskonalsza forma... Miłości. Zauważyłem, że w Klimaty faktycznie "bawią się" albo przeciętne osoby które opisałem na podstronie "Typowe BDSM", albo są to osoby które czują prawdziwą istotę Klimatów. Jest to w moim odczuciu prawdziwa Elita - wyjątkowi ludzie, którzy przeważnie są bardzo wrażliwi, czuli, inteligentni, odważni w przełamywaniu stereotypów wykreowanych przez ogół. Osoby te są w stanie odrzucić banały i moralność narzuconą przez otaczające je społeczeństwo, a zamiast tego poszukują swojej drogi pełnej ekstremalnych doznań, totalnej rozkoszy seksualnej i najczystszej formy uczuć, relacji, Miłości. Te osoby odkrywając swoją osobowość, pragną połączyć normalne życie, bliskość i ciepło trwałego związku ... z podniecającymi, łamiącymi  konwenanse Klimatami.

Pragną stworzyć relację pełną MIŁOŚCI, ale nie takiej którą obserwujemy wszędzie dookoła - niby akceptowanej przez społeczeństwo, a jednak często nudnej i szarej, pełnej sprzeczek, niedoskonałości, wątpliwości, zazdrości, kłamstw, braku otwartości czy też innych tego typu niepotrzebnych negatywnych emocji, doświadczeń. Osoby czujące prawdziwe sedno BDSM, pragną stworzyć coś unikalnego, pragną przeżyć najwyższą z możliwych formę pozytywnej relacji i bliskości z drugą osobą. Są gotowe poświęcić i zrobić dla odpowiedniej osoby niemalże wszystko.. a to uczucie, staje się sensem ich istnienia. Dwie osoby, dwa ciała.... tworzące Jedność - najmniejsze Państwo świata.

Dlatego uważam iż BDSM jest kwintesencją Miłości, jej ostateczną najwyższą formą... jest rozwinięciem normalnej miłości, miłości romantycznej jak również miłości zboczonej. Pewnie nie jedna osoba postukała się teraz po głowie, uważając iż wygaduję jakieś herezje o romantyzmie w kontekście BDSM. Ale czy na pewno? Wszakże taka wizja, również ociera się o ból, cierpienie, bezgraniczne oddanie i totalne zatracenie się w uczuciu. Dlatego uważam iż BDSM jest najwyższą formą Miłości i najtrudniejszą do zrealizowania, ale też z drugiej strony dającą najwięcej satysfakcji gdy zostanie ona osiągnięta. Niestety znalezienie odpowiedniej osoby jest bardzo trudne - ale nie niemożliwe. Z myślą o odnalezieniu mojej drugiej połówki stworzyłem właśnie to miejsce w internecie - mam nadzieję, że Ty... kiedyś tu trafisz. 

Wracając jednak do meritum sprawy - związek, relacja.. połączenie normalności i Klimatów... no dobrze, ale tak właściwie o co chodzi w tej mojej wizji relacji BDSM, DD? Na czym to tak właściwie polega?

Ogólnie wejście w "Klimat" powinno zostać poprzedzone wstępnym poznaniem się dwojga ludzi na płaszczyźnie "normalności". Gdy już obie strony zdecydują się iż chcą dołączyć do normalności "klimaty", powinno odbyć się to spokojnie, stopniowo i w przemyślany sposób. Doznania fizyczne, psychiczne, całość "Klimatów" powinna rozpoczynać się od drobnych, stosunkowo łatwych zadań, po coraz trudniejsze wyzwania. Progres powinien być powolny i rozważny, a obie strony powinny bardzo uważnie obserwować siebie wzajemnie. Dokładniejsze rozpisanie faz w relacji BDSM znajdziecie na podstronie KOLORY.

Relacja pomiędzy dwójką osób, które dobrowolnie i świadomie zgodziły się co do takiej formy ich znajomości, przebiega na dwóch płaszczyznach: "normalnej" oraz "klimatycznej".

Przeważająca część relacji będzie przebiegała pod względem "normalności". Obydwie strony powinny traktować się wtedy na zasadzie Partnerskiej - wzajemnie się szanować, być wobec siebie wyrozumiałe i życzliwe. Osoby te prowadzą z pozoru całkowicie normalne życie jednakże strona Dominująca, może jednak poprzez słowa, gest czy też danie innego, wcześniej ustalonego znaku sprawić, że osoba uległa będzie musiała "upaść". Strona uległa, może też sama zasugerować, czy też otwarcie poprosić osobę Dominującą o zmianę płaszczyzny. Jednakże to zawsze osoba Dominująca decyduje o tym jakie zasady panują w danej chwili. Z kolei osoba uległa zawsze musi się podporządkować.

Gdy relacja będzie już czasami wchodziła w "Klimat", będzie odbywało się to na zasadach ustalonych tylko i wyłącznie przez osobę Dominującą. Dlaczego tylko przez tą osobę? Ponieważ to ona wyznacza kierunek i tempo relacji. W czasie gdy trwa faza "Klimatów"...

osoba uległa powinna:
- kompletnie ODDAĆ się osobie Dominującej - staje się jej Własnością.
- obdarzyć osobę Dominującą zaufaniem - skoro się zgodziła ulec.
- zatracić swoją hardość, dumę a także wolę.
- odrzucić stereotypy  panujące w społeczeństwie.
- całkowicie wyzbyć się swojej wstydliwości.
- podporządkować się woli osoby Dominującej.
- uważnie obserwować osobę Dominującą.
- wyrażać swoje spostrzeżenia, uwagi i zdanie.
- wykazać się swoją uległą naturą.
- czerpać przyjemność ze świadomości iż przynależy do kogoś.

osoba Dominująca powinna:
- przestawić się na życie, jako jedna osoba w dwóch ciałach.
- obserwować uważnie osobą uległą.
- opiekować się osobą uległą.
- uczulić się na potrzeby i uczucia osoby która się oddaje.
- uważnie kierować osobą uległą.
- nauczać, poprawiać, doskonalić osobę uległą.
- dzielić się swoją wiedzą z Klimatów z osobą uległą.
- zapewnić osobie uległej pozytywne wrażenia.
- wznieść się na wyżyny swojej wrażliwości i kreatywności.
- wykazać się swoją dominującą naturą.
- czerpać przyjemność ze świadomości iż posiada kogoś na własność.

Natomiast obie strony powinny:
- szanować swoje uczucia i poczynione wcześniej ustalenia.
- być wobec siebie totalnie szczere, bezpośrednie i otwarte.
- dzielić się wszystkim i rozmawiać o tym co czują, czego pragną.

W czasie trwania "Klimatów", osoba Dominująca mając na względzie dobro związku, osoby uległej i swoje, powinna podejmować trafne decyzje na podstawie obserwacji i doświadczeń wyniesionych z relacji. Osoba uległa powinna natomiast ODDAĆ się i zaufać. Na początku wszystko będzie delikatne, kruche i stosunkowo płytkie... niemniej jednak - jeżeli obie strony będą sobie odpowiadać - z czasem wszystko nabierze głębi i pewności.

Wkroczy też głębsza relacja psychiczna, dojdą odważniejsze zadania, bardziej zboczona fizyczność. Wiązanie, dominacja, sadyzm, masochizm, dyscyplina, wszelkie fizyczne i psychiczne aspekty takiej relacji.
Wytworzy się prawdziwa, trwała relacja w Klimacie BDSM i DD, która może wyglądać tak jak opisuję ją na podstronie WIZJA.

BDSM, to również prowadzenie osoby uległej przez osobę dominującą przez życie. To jej kształtowanie, wyznaczanie kierunków, łamanie jej osobistych granic oraz granic narzuconych przez społeczeństwo. To odkrywanie siebie wzajemne i odkrywanie swojej najbardziej skrytej i intymnej seksualności. To szalone wyuzdanie, które zapewnia wiele niesamowicie przyjemnych chwil. To orgazmy, to spazmy rozkoszy, to odlot duszy.

Strach przed wejściem w ten świat, odrzucenie otaczającej nas moralności i normalności... to wszystko wymaga odwagi. Do tego nie prostą sprawą jest znalezienie odpowiedniego Partnera. Czy więc warto się męczyć, szukać i wierzyć w to że kiedyś taką relację uda się stworzyć? Moim zdaniem tak, gdyż pozytywy odrzucenia przeciętności i wejścia w Klimaty są ogromne. Mianowicie w związku opartym o prawdziwe, emocjonalne BDSM odczujecie:
- olbrzymie ZAUFANIE do siebie.
- totalną SZCZEROŚĆ i OTWARTOŚĆ.
- BRAK NUDY we wspólnym życiu, gdyż nigdy nie wiadomo co się stanie.
- szalenie BOGATE, SATYSFAKCJONUJĄCE ŻYCIE EROTYCZNE, obfitujące w rozkosz i piekielnie mocne orgazmy.
- wzajemną kompletną AKCEPTACJĘ siebie - znikają wstyd i kompleksy.
- świadomość tworzenia RAZEM czegoś NIESAMOWITEGO, o czym wiecie tylko Wy i co tylko Wy rozumiecie.
- absolutną BLISKOŚĆ, która z czasem może wręcz zamienić się we wzajemne UZALEŻNIENIE SIĘ OD SIEBIE.

 To wszystko sprawi iż już nigdy nie będziecie chcieli wrócić do typowej normalnej relacji, nigdy nie będziecie pragnąć nikogo innego, czując się w takim związku kompletnie ZASPOKOJONYMI, BEZPIECZNYMI i WYJĄTKOWYMI. To będzie jak zawinięcie do bezpiecznego rajskiego portu, po długim i niebezpiecznym rejsie przez wzburzone morze.

Te wszystkie plusy sprawiają, iż takie "normalne" życie przy sobie jest z jednej strony znacznie bardziej satysfakcjonujące i spokojne, a z drugiej szalenie emocjonalne i rozkoszne. Mniej jest powodów do kłótni i niepewności, a za to więcej wzajemnej tolerancji, zrozumienia i dzikich orgazmów. Ludzie którzy odrzucą moralność narzucaną przez społeczeństwo, mogą stworzyć magiczny związek, dzięki któremu odnajdą ... po prostu swoje SPEŁNIENIE i SZCZĘŚCIE w życiu. A przecież właśnie o to chodzi, prawda?

3 komentarze:

  1. I znów "prawdziwe BDSM"... Nie trafniej było by napisać "Moje BDSM"? Czy też przedstawiając swoją wizję - od razu deprecjonujesz inne sposoby rozumienia, odczuwania i praktykowania klimatu?

    I znów kompletne oddanie się osobie dominującej, do utraty woli włącznie... czy wymagasz tego zaraz na początku relacji? A jeśli tak... to od którego momentu zaczyna się w Twojej wizji BDSM relacja klimatyczna? Budujesz ją na związku, w którym wcześniej oboje partnerów doskonale się pozna, czy wymagasz tego "na start"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie strona zatytułowana jest "Moje BDSM". Pisząc o prawdziwym BDSM w tym serwisie mam na myśli prawdziwe-moje spojrzenie na ten świat. Nikomu nie narzucam mojego spojrzenia - o czym piszę w pierwszych akapitach. Aczkolwiek faktycznie neguję niektóre sposoby rozumienia i praktykowania klimatów - gdyż moim zdaniem nie są one właściwe, a także co więcej - kreują negatywną opinię o Klimatach w społeczeństwie.

      Bo jak inaczej określić typowego 40 letniego samca, który odniósł jakiś tam sukces, a następnie czarując młodą kobietę wizją relacji, związku, normalności + BDSM, po prostu najzwyczajniej w świecie ją dup.czy? Który jednocześnie okłamuje ją iż nie posiada rodziny, który jednocześnie swoją rodzinę okłamuje, iż jest wierny ale zapracowany i musi wyjechać na delegację. Po pół roku jest koniec - to fakt... ale powiedz mi, czy dana uległa osoba wróci jeszcze do Klimatu? Odkryje jego prawdziwe piękno? I czy ten dup.czyciel, jest godzien nazywać się "Panem" ? No tak, ma do tego prawo... ale ja również mam prawo do tego aby powiedzieć światu, iż w moich oczach jest on żałosną karykaturą Mastera!

      Moim zdaniem w świat Klimatu powinno się wchodzić powoli. Absolutnie nie wymagam niczego "na start". W mojej wizji relacji, pewne zachowania z "Klimatu" powinny rozpocząć się właściwie od początku... jednakże powinny być one delikatne. Właśnie po to aby kiedyś kogoś nie skrzywdzić przedwczesnym skoczeniem na głęboką wodę. A przecież uchwycenie za nadgarstek, pobawienie się rzemykiem zawieszonym na szyi czy też lekkie pociągnięcie za włosy przy pocałunkach, może być równie zmysłowe co klimatyczne.

      Usuń
  2. A ja uważam, że takie blogi są bardzo potrzebne. Jestem osoba uległą, której się wydawało, że stąpa mocno i pewnie a jednak pozwoliłam się skrzywdzić...no własnie...przez kogo? Pseudo dominującego czy przeze mnie samą? emocje biorą górę nad rozsądkiem. Pewnie gdybym trafiła na ten blog wcześniej to i tak bym popełniła te same błędy. Może jednak uzbrojona w dodatkową praktyczną wiedzę byłoby mi łatwiej się pozbierać i znowu cieszyć życiem. A może szybciej potrafiłabym wycofać się z niszczącej znajomości. Czytam regularnie kilka blogów, w których każdy opisuje "swoje bdsm". I tak być powinno. Nikt nie ma wyłączności na jedynie słuszną drogę. AlphaFox również nie. Zamiast krytykować należy się cieszyć, że są ludzie którzy mają ochotę podzielić się swoimi doświadczeniami i myślami z innymi.Może uchronią kilka uległych przed nimi samymi? mandarynka

    OdpowiedzUsuń